SMUTNY KONIEC RUNDY

W niedzielę 21 listopada porażką 0:2 w Bielsku Podlaskim zakończyli rundę jesienną piłkarze WARMII Grajewo.

 

W pierwszej połowie nasz zespół grał całkiem nieźle. W 11 minucie znakomitej okazji do zdobycia gola nie wykorzystał Dawid Kondratowicz, który będąc sam na sam z Plisiukiem strzelił wprost w niego. Gospodarze próbowali zaskoczyć Filipa Święcińskiego strzałami, ale nasz bramkarz nie dawał się zaskoczyć. Po wyrównanej pierwszej połowie wydawało się, że zdobycie punktów w Bielsku Podlaskim jest całkiem możliwe i realne. Tak się jednak nie stało.

 

W drugiej części gry nasz zespół zagrał słabiej. W 67 minucie po jednym z rzutów rożnych dla gospodarzy silnym strzałem z prawej strony boiska Patryk Stypułkowski pokonał Święcińskiego. Kilka minut później w starciu z rywalem nad nerwami nie zapanował Pavlo Nikolaichuk, który w jednej akcji otrzymał dwie żółte kartki i w efekcie został usunięty z boiska. Zaledwie cztery minuty po tej sytuacji dośrodkowanie z prawej strony boiska, błąd naszej obrony i niepilnowany Kacprowski zdobył drugiego gola ustalając wynik meczu na 2:0 dla gospodarzy. W końcówce meczu WARMIA miała dwie doskonałe okazje do zdobycia bramek, ale w sytuacjach sam na sam z bramkarzem zarówno Kondratowicza jak i 15-letniego Bukowskiego górą był goalkeeper TURA.

 

Z całą pewnością była to runda nieudana w wykonaniu naszej drużyny, na co złożyło się szereg przyczyn. Na gruntowną ocenę i wnioski jest sporo czasu – zespół wróci do treningów w połowie stycznia. Swoistym paradoksem jest jednak fakt, że tak kiepska runda przydarza się naszemu zespołowi wtedy, gdy ma stworzone wręcz cieplarniane jak na IV ligę warunki – brak jakichkolwiek zaległości finansowych wobec piłkarzy i zaopatrzenie w sprzęt sportowy na takim poziomie, jakiego nie zaznały w Klubie całe pokolenia zawodników. Warunki do treningu też na pewno są lepsze niż w poprzednich latach. Nie może być tak, że im lepiej tym… gorzej. Kontuzjami i absencjami z powodów zdrowotnych wszystkiego nie da się tłumaczyć. Zbyt wiele meczów przegraliśmy po prostu po słabej grze, niegodnej piłkarzy naszego Klubu. Mimo zbliżającej się zimy najbliższe tygodnie zapowiadają się w Klubie całkiem gorące, bo pozycja w tabeli i gra zespołu nikogo nie satysfakcjonuje.

 

Skrót z meczu: https://youtu.be/YMNDsFiJfLE

 

21.11.2021 Bielsk Podlaski, Stadion Miejski

TUR Bielsk Podlaski – WARMIA Grajewo 2:0 (0:0)

Bramki: 1:0 Patryk Stypułkowski 67′, 2:0 Jan Kacprowski 75′

TUR: 1.Plisiuk – 5.P. Kosiński, 6.A. Kosiński, 7.K. Kosiński, 8.Rogowski, 10.Łochnicki, 11.Stypułkowski (87′ 16.Popiołek), 13.Lewczuk (Kpt) (78′ 18.Onacik), 15.Niemczynowicz (82′ 2.Troc), 17.K. Kulikowski, 21.Bazylewski (59′ 22.Kacprowski)

REZERWA: 12.Nos – 2.Troc, 9.Kondracki, 16.Popiołek,18.Onacik,19.R. Kulikowski, 22.Kacprowski

TRENER: Paweł Bierżyn

WARMIA: 12.Święciński – 4.Mikucki, 18.Edison (Kpt), 12.Krupa, 6.Śleszyński – 11.Hołtyn (76′ 15.Duchnowski), 16.Chmielewski, 8.Kossyk (88′ 5.Bukowski), 10.Nikolaichuk – 7.Kondratowicz, 9.Wojno (84′ 19.Wójcicki)

REZERWA: 1.Sobolewski – 15.Duchnowski, 5.Bukowski, 13.Węgrzyn, 17.Staniszewski, 19.Wójcicki

TRENER: Kamil Randzio

Sędzia: Dawid Deptuła (Podlaski ZPN)
Żółte kartki: P.Kosiński (TUR), Nikolaichuk ( WARMIA) – dwie

Czerwona kartka: Pavlo Nikolaichuk 71′ (w konsekwencji drugiej żółtej)