ZWYCIĘSKI SPARRING.

Dziś w Białymstoku na boisku ze sztuczną nawierzchnią przy ul. Świętokrzyskiej WARMIA Grajewo rozegrała pierwszy sparring w cyklu przygotowań do rundy wiosennej sezonu 2011/2012. Po odwołaniu z powodu siarczystych mrozów zaplanowanego na poprzednią sobotę meczu z WŁÓKNIARZEM Białystok rozegranie dzisiejszego meczu także stało pod znakiem zapytania. Nocą temperatura spadła poniżej -20 stopni a o godzinie 10:00 (o tej porze rozpoczął się mecz) w Białymstoku termometr pokazywał -16 stopni. Obaj trenerzy postanowili jednak rozegrać to spotkanie.
Trener Strzeliński zdecydował się dać szansę gry w dzisiejszym meczu wszystkim zawodnikom, którzy znaleźli się w kadrze na ten mecz. W wyjściowej jedenastce pojawili się dość niespodziewanie 16-letni Wojciech Koszczuk na środku obrony oraz 19-letni Marcin Baczewski w ataku. W składzie na dzisiejszy mecz oprócz kontuzjowanych Daniela Tuzinowskiego i Tomasza Lewosza oraz rehabilitującego się Mariusza Milczarka zabrakło Łukasza Wójcika, który jest przeziębiony i przechodzi antybiotykową kurację. Nadal nie rozpoczął treningów z zespołem Paweł Matysiewicz. Absencją Matysiewicza, który od podjęcia studiów 1 października ubiegłego roku ani razu nie uczestniczył w treningu WARMII coraz bardziej zdenerwowany jest nasz trener. Dziś w środku pomocy naszego zespołu Marcin Strzeliński ustawił Karola Kosińskiego z Marcinem Arciszewskim.
Mecz rozpoczął się dla WARMII obiecująco – w 7 minucie rajd prawą stroną przeprowadził Kamil Randzio, którego dośrodkowanie na gola zamienił Bartłomiej Wierzbicki. Naszym piłkarzom wyraźnie brakowało wyczucia piłki, widocznych było sporo mankamentów w grze, ale kilka akcji mogło się podobać. Niestety, szwankowała skuteczność i już w pierwszej połowie świetnej sytuacji nie wykorzystał Marcin Strzeliński. W 30 minucie duży błąd popełnił Wojciech Koszczuk, którego interwencja zupełnie zmyliła Gieniusza i po której Wiński nie miał kłopotów z umieszczeniem piłki w pustej bramce WARMII. Pomimo tego błędu nasz młody obrońca, dla którego był to pierwszy mecz w podstawowym składzie drużyny seniorów spisywał się bardzo poprawnie. Zaledwie 2 minuty po utracie bramki ponownie Bartek Wierzbicki wyprowadził WARMIĘ na prowadzenie. Tym razem nasz napastnik wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem. Wierzbicki był aktywny, szukał gry i widoczny jest duży postęp tego zawodnika, który znów zaczyna grać tak jak w barwach MAZURA Ełk przed odniesioną ciężką kontuzją.
 
W drugiej połowie nasi piłkarze wręcz koncertowo… marnowali kolejne znakomite okazje pod bramką HETMANA. W sytuacjach sam na sam z bramkarzem byli Wierzbicki i Domurat, których strzały minimalnie ominęły bramkę białostoczan. Dwukrotnie stuprocentowe szanse do zdobycia goli miał Piotr Chyliński, który powrócił do zespołu po dość długiej przerwie i którego powrót wypadł dziś obiecująco. Niewykorzystane sytuacje zemściły się i w 76 minucie sędzia podyktował rzut karny dla HETMANA po faulu Łukasza Domurata, który na wyrównującą bramkę dla białostoczan zamienił Sawicki. Po dokonanych przez trenera Strzelińskiego zmianach w naszym zespole HETMAN przeważał, ale nasi młodzi zawodnicy z upływem czasu coraz lepiej radzili sobie na boisku. Walka do końca opłaciła się – w 90 minucie znakomite podanie czarnoskórego Michaela Sanni’ego otworzyło drogę do bramki dla Krukowskiego, który wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem HETMANA i zdobył zwycięską bramkę dla WARMII. Tym samym nasz napastnik zrehabilitował się za zmarnowane wcześniej dwie stuprocentowe sytuacje.
Moim zdaniem biorąc pod uwagę obecny etap przygotowań i niewielką ilość typowo piłkarskich treningów w ostatnim okresie nasi piłkarze spisali się dziś bardzo przyzwoicie. HETMAN spisywał się bardzo dzielnie i pomimo mnóstwa niewykorzystanych przez WARMIĘ sytuacji nie był to mecz do jednej bramki. Trener Strzeliński wraz z piłkarzami mają jeszcze sporo czasu by popracować nad wyeliminowaniem mankamentów.
 
W drugiej połowie spotkania w barwach WARMII wystąpił Nigeryjczyk Michael Sanni, który od piątku przechodzi testy w naszym zespole. Michael w rundzie jesiennej był piłkarzem II-ligowej BYTOVII Bytów, ma 24 lata jest środkowym pomocnikiem. O jego przydatności do zespołu zadecyduje trener Strzeliński po meczu z JAGIELLONIĄ Białystok (Młoda Ekstraklasa) zaplanowanym na sobotę 18 lutego.
 
11.02.2012 Białystok
WARMIA Grajewo – HETMAN Białystok 3:2 (2:1)
1:0 Wierzbicki 7′, 1:1 Wiński 30′ 2:1 Wierzbicki 32′, 2:2 Sawicki 75′ (rzut karny), 3:2 Krukowski 90′
WARMIA: Gieniusz (75′ Romanowski) – Randzio (60′ Mikucki), Naliwajko, Koszczuk (46′ Domurat), Kowalko (50′ Sypytkowski) – Strzeliński (46′ Sanni), Arciszewski (56′ M.Tuzinowski), Kosiński (70′ Szumowski), P.Górski (65′ Grochowski) – Wierzbicki (56′ Krukowski), Baczewski (46′ Chyliński)
 
Sędzia: Jerzy Czarnecki (Białystok)
 
Na zdjęciu od lewej: Michael Sanni, Paweł Naliwajko i Karol Kosiński