Nasi piłkarze po czterech remisach z rzędu dziś w Lubawie sięgnęli po zwycięstwo. Mecz miał kolosalne znaczenie dla WARMII. Ewentualna porażka bardzo zbliżyłaby nasz zespół do strefy spadkowej. Zwłaszcza, że w pesymistycznym wariancie z naszej grupy może spaść nawet zespół, który zajmie XI miejsce w tabeli.
W kadrze grajewskiego zespołu na ten mecz zabrakło pauzującego za żółte kartki Macieja Keslera oraz kapitana Maksyma Mirvy, który ma uraz pachwiny. Pomimo istotnego osłabienia nasi zawodnicy wyruszyli w odległą, 230 kilometrową podróż do Lubawy z wielką wolą zwycięstwa. Długa podróż wydawała się na początku meczu niestraszna dla naszych – od początku meczu to grajewianie byli przy piłce i prowadzili grę. Już w 3 minucie po ładnej akcji lewą stroną boiska Marcin Strzeliński doskonale podał, lecz Daniel Tuzinowski, który znalazł się na polu bramkowym zamiast próbować uderzać z pierwszej piłki starał się ją przyjąć i w rezultacie oddał słaby strzał prosto w bramkarza. Niechlubną już tradycją stało się, że nie wykorzystana sytuacja szybko się mści na naszych piłkarzach. Tak było i dziś. W 9 minucie do mocno bitej piłki z rzutu rożnego świetnie wyskoczył Piotr Piceluk, zdecydowanie wyróżniający się w zespole gospodarzy w pierwszej połowie meczu i silnym strzałem głową nie dał szans Czaplińskiemu.
Zranione „Wilki” rzuciły się do ataku. W 17 minucie przyniosły one skutek. Rzut rożny z naszej prawej strony boiska, dośrodkowanie Strzelińskiego i najbardziej przytomny pod bramką Chodowca Marcin Arciszewski głową zdobył wyrównującą bramkę. Gospodarze w odpowiedzi zagrozili znów za sprawą Piceluka, który ograł Kamila Randzio i silnie strzelił na naszą bramkę, ale Piotr Czapliński był dziś pewnym punktem naszej drużyny i ładnie obronił ten strzał.
W 33 minucie rozgrywający bardzo dobry mecz Daniel Tuzinowski został sfaulowany w polu karnym MOTORU. Dobrze sędziujący zawody Paweł Brzeziński (ten sam, który sędziował niedawno mecz WARMIA – OLIMPIA Zambrów w Grajewie) podyktował rzut karny dla WARMII. Pewnym egzekutorem jedenastki był Mariusz MIlczarek. Na przerwę nasi zawodnicy schodzili do szatni prowadząc 2:1. Warto podkreślić, że tak jak w ostatnim meczu ze STARTEM Działdowo grajewianie po raz kolejny podnoszą się po stracie bramki.
W drugiej połowie desperacko nacierali gospodarze. I choć w 57 minucie WARMIA przeprowadziła dobrą akcję, po której D. Tuzinowski podał do Wójcika a ten strzelił prosto w bramkarza, to trzeba przyznać, że przez kilkanaście minut to MOTOR posiadł przewagę. Dawały się we znaki zawodnikom trudne warunki. Momentami mocno grzało słońce i było bardzo duszno. Na pewno też nie bez znaczenia dla naszych piłkarzy były trudy podróży. Choć zawodnicy jechali klimatyzowanym autokarem to jednak zmęczenie nużącą jazdą na pewno miało wpływ na ten okres naszej gry. Kiedy coraz częściej wydawało się, że będzie nas czekała nerwowa końcówka meczu, wprowadzony kilka minut wcześniej niedawny rekonwalescent Paweł Górski, pomimo asysty obrońcy MOTORU oddał silny strzał w tzw. krótki róg bramki gospodarzy. Chodowiec popełnił błąd, piłka po jego rękach wpadła do siatki i WARMIA prowadziła 3:1. Gospodarze rzucili się do ataku, lecz nie byli w stanie sforsować naszej defensywy i bramkarza. Za to WARMIA po szybkich kontratakach miała kolejne sytuacje do zdobycia bramki, z których o pomstę do nieba woła niewykorzystana akcja Krzysztofa Krukowskiego.
Miał swoją szansę też „Żuczek”. Łukasz Żukowski pojawił się na boisku w 75 minucie. Ten znany przed laty łowca goli, po ośmioletnim pobycie w USA ponownie zagrał w koszulce WARMII. W końcówce meczu znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem, lecz zabrakło mu szybkości. Wcześniej zaś znajdując się na świetnej pozycji nie doczekał się na podanie Krukowskiego, który podał piłkę zbyt lekko i przejęli ją obrońcy MOTORU. Lubawianie mogli nas „ugryźć” kapitalnym uderzeniem Jabłonowskiego w 82 minucie, po którym Czapliński piękną paradą obronił ten strzał.
Grajewianie do końca meczu mądrze bronili swojej przewagi i uzyskali zasłużone zwycięstwo.
Kolejny mecz WARMIA zagra już w najbliższą środę o 17:00 w Grajewie. Przeciwnikiem naszych piłkarzy na Stadionie Miejskim im. Witolda Terleckiego w Grajewie będzie POGOŃ Łapy.
Serdecznie zapraszamy!
21.05.2011, godz. 16:00, Lubawa
MOTOR Lubawa – WARMIA Grajewo 1:3 (1:2)
Bramki: 1:0 Piotr Piceluk 9′, 1:1 Marcin Arciszewski 17′, 1:2 Mariusz Milczarek 33′ (rzut karny), 1:3 Paweł Górski 74′
MOTOR: 44. K. Chodowiec – 9. Lipowski (64′ 11. Lewandowski), 20. Goniszewski, 3. Waląg, 13. Ksiuk – 18. Jabłonowski, 19. Świgoń, 7. Czerwiński, 21. Dobroński – 16. J. Chodowiec, 22. Piceluk (46′ 15. Mederski)
Rezerwa: 27. Kamiński, 15. Mederski, 14. Junkier, 10. Dąbrowski, 6. Kaczyński, 11. Lewandowski, 5. Ludwiczak
WARMIA: 1. Czapliński – 5. Randzio, 17. Arciszewski, 3. Domurat, 10. Kowalko – 9. Strzeliński, 6. Matysiewicz, 14. M. Tuzinowski (69′ 15. Górski), 6. D. Tuzinowski (85′ 18. Kadyszewski) – 11. Milczarek (73′ 8. Krukowski), 7. Wójcik (75′ 20. Żukowski)
Rezerwa: 12. Tarnacki – 18. Kadyszewski, 13. Baczewski, 15. Górski, 2. Wróblewski, 8. Krukowski, 20. Żukowski
Sędzia: Paweł Brzeziński (Elbląg)
Żółţe kartki: Goniszewski, Jabłonowski (MOTOR), Randzio, D. Tuzinowski, Czapliński, Domurat, Krukowski (WARMIA)
Widzów: 100
1′ Rozpoczynają gospodarze
3′ Po podaniu Strzelińskiego Daniel Tuzinowski w znakomitej sytuacji zbyt długo opanowuje piłkę i oddaje zbyt lekki strzał prosto w bramkarza
9′ Po świetnym dośrodkowaniu z rzutu rożnego Piotr Piceluk pięknym strzałem głową zdobywa gola dla gospodarzy. Przegrywamy 0:1.
17′ Rzut rożny dla WARMII wykonuje Strzeliński, dobre podanie i Arciszewski głową zdobywa wyrównującą bramkę
25′ Piceluk wymanewrował Kamila Randzio, lecz jego strzał w dobrym stylu broni Czapliński
33′ Daniel Tuzinowski faulowany w polu karnym. Jedenastkę na gola pewnym strzałem zamienia Milczarek. Wygrywamy 2:1.
45′ Koniec pierwszej połowy.
46′ Rozpoczyna WARMIA.
57′ Dobra akcja WARMII. Daniel Tuzinowski z prawej strony podaje do środka a Wójcik strzela z 12 metrów po ziemi prosto w bramkarza
73′ Okres przewagi gospodarzy, lecz bez sytuacji strzeleckich.
74′ Wprowadzony 5 minut wcześniej Paweł Górski silnym strzałem w krótki róg pokonuje bramkarza gospodarzy. Prowadzimy 3:1!
82′ Kapitalny strzał Jabłonowskiego świetnie broni Czapliński
87′ Szybka kontra naszego zespołu. Krukowski nie dostrzega jednak będącego na czystej pozycji Żukowskiego
90′ Mnożą się błędy gospoddarzy.
90′ + 3 Koniec meczu. Wreszcie wygrana naszej drużyny!