PORAŻKA Z PUŁTUSKIEM.

W rozegranym w sobotę kolejnym meczu kontrolnym WARMIA przegrała z zajmującą po rundzie jesiennej III pozycję w tabeli IV ligi mazowieckiej NADNARWIANKĄ Pułtusk 1:2.

Mecz odbył się na boisku ze sztuczną nawierzchnią w Ostrołęce a nasi sparringpartnerzy okazali się silnym przeciwnikiem, znacznie przewyższającym umiejętnościami czołowe zespoły podlaskiej IV ligi – ORZEŁ Kolno i ZNICZ Suraż, z którymi to WARMIA zmierzyła się już w trakcie tej zimy. W kadrze na mecz nie znaleźli się Daniel Tuzinowski (egzaminy na uczelni) oraz kontuzjowani Mariusz Milczarek i Tomasz Górski.

Pierwsze 20 minut meczu upłynęło na wyrównanej grze głównie w środku pola. W 22 minucie pierwszą ładną akcję przeprowadzili grajewianie – wymiana piłki pomiędzy Kamilem Randzio i Hubertem Karwackim zakończona została strzałem Maksyma Mirvy tuż obok słupka bramki naszych rywali. W 34 minucie po pięknej akcji Macieja Keslera Maksym Mirva strzałem z pola karnego zdobył prowadzenie dla naszego zespołu. Od zdobycia bramki nasz zespół posiadł sporą przewagę. W 40 minucie kolejna akcja aktywnego Keslera została zakończona strzałem, po którym bramkarz NADNARWIANKI odbił piłkę a Karwacki skierował ją do bramki. Niestety, sędzia z ekstraklasy – pan Radosław Trochimiuk uznał, że napastnik WARMII był na pozycji spalonej.

Pierwszą połowę wygrała WARMIA 1:0. Na drugą część meczu trener Strzeliński desygnował do gry praktycznie drugą jedenastkę, w większości złożoną z młodych zawodników. NADNARWIANKA, która przeprowadziła niewiele zmian w tym meczu zaczęła przeważać, wykorzystując brak doświadczenia a często także umiejętności naszych piłkarzy. Już w 4 minucie drugiej połowy po dośrodkowaniu z lewej strony i przy biernej postawie naszej defensywy Jakub Polniak zdobył wyrównującego gola.  Choć piłkarze z Pułtuska w drugiej połowie przeważali, to i WARMIA miała swoje szanse. W 55 minucie powracający do gry po kontuzji Paweł Górski pięknie strzelił a jego strzał z najwyższym trudem obronił Boukołowski. W rewanżu strzał Polniaka w 60 minucie obronił Tarnacki. Dwie minuty później z rzutu wolnego z 17 metrów pięknym strzałem Konrad Kowalko trafił w poprzeczkę a chwilę potem Paweł Górski strzelił tuż ponad bramką NADNARWIANKI. Niestety, w 67 minucie po błędzie spóźnionego do piłki Kadyszewskiego czarnoskóry Mmaduewesi strzałem z pola karnego pokonał Tarnackiego i ustalił wynik tego ciekawego meczu na 2:1 dla zespołu z Pułtuska.

Mimo porażki sparring należy ocenić bardzo pozytywnie. W pojedynku z silnym przeciwnikiem nasi piłkarze szczególnie w pierwszej połowie przeprowadzili wiele udanych i efektownych akcji. Wyniki meczów kontrolnych są sprawą drugorzędną. Jestem gotów zaryzykować twierdzenie, że rezultat tego meczu byłby zgoła inny, gdyby nie fakt wymiany praktycznie całej jedenastki WARMII w drugiej połowie meczu. Cieszy jednak to, że nasi dublerzy, w większości jeszcze juniorzy mogli zagrać na dobrym boisku z silnym przeciwnikiem. I choć stracili dwie bramki to na pewno swoją grą nie przynieśli wstydu. Na pewno z tej gry odnieśli wiele pożytku, który miejmy nadzieję zaprocentuje w przyszłości.

WARMIA Grajewo – NADNARWIANKA Pułtusk 1:2 (1:0)

1:0 Maksym Mirva 34’, 1:1 Jakub Polniak 49’, 1:2 Mike Amobi Mmaduewesi 67’

WARMIA: Czapliński (46’ Tarnacki) – Kesler (46’ P. Kowalski), Arciszewski (80’ Wróblewski), Domurat, Woroniecki (46’ Kowalko) – Strzeliński (46’ M. Szumowski), Mirva (46’ Kadyszewski), Matysiewicz (46’ M. Tuzinowski), K. Randzio (46’ P. Górski, 66’ Jasielczuk) – Baczewski (46’ Wójcik), Karwacki (46’ Kozak)

NADNARWIANKA: Boukołowski – Elak, Podemski (60’ Grabowski), Bobowski, Wolf – Mikłowski, Mmaduewesi, Walesiak, Michalski – J. Polniak, Ade (46’ M. Polniak)

Sędziował: Radosław Trochimiuk (Przasnysz)

Kolejny mecz kontrolny nasi piłkarze zagrają za tydzień w sobotę 26 lutego o godz. 11:00 w Sokółce z drugoligowym SOKOŁEM.