WYGRANY SPARRING.

Dziś nasi piłkarze na boisku ze sztuczną nawierzchnią przy Zespole Szkół Mechanicznych w Białymstoku zagrali drugi w tym roku mecz kontrolny. Przeciwnikiem WARMII był zajmujący III pozycję w tabeli po rundzie jesiennej rozgrywek IV ligi podlaskiej ZNICZ Suraż. Odkąd trenerem tego zespołu został Bartosz Jurkowski, (były zawodnik m.in. JAGIELLONII, WISŁY Płock i GÓRNIKA Łęczna a obecnie znany także z roli komentatora rozgrywek ekstraklasy w telewizyjnej stacji ORANGE SPORT) ZNICZ stał się zespołem, który „miesza” w IV lidze. Nie posiadam danych na temat jakichkolwiek meczów pomiędzy naszymi zespołami, więc można zaryzykować twierdzenie, że była to premierowa gra obu drużyn. Jeśli nawet nie w całej historii, to na pewno w ostatnim dziesięcioleciu.

Mecz rozpoczął się o godzinie 12:30 przy słonecznej, choć mroźnej pogodzie. Od mocnego uderzenia zaczęli piłkarze ZNICZA. Już w 4 minucie meczu po rzucie rożnym i zbyt krótkim wybiciu piłki przez naszych obrońców Paweł Chańko zdobył prowadzenie dla IV-ligowców. Tak jak w ubiegłotygodniowym meczu z ORŁEM Kolno tak i dziś nasi piłkarze dość długo nie mogli złapać właściwego rytmu gry. Piłkarze z Suraża grali pressingiem i nie dawali naszym zawodnikom skonstruować dobrej akcji. W 26 minucie po podaniu Maksyma Mirvy Marcin Arciszewski z bliska zdobył wyrównującą bramkę. Nadal jednak w grze WARMII raziła nieporadność. Bardzo słabo grali środkowi pomocnicy i zupełnie nie sprawdzał się wariant z ustawieniem 1-4-5-1.  W 30 minucie znów świetną akcję przeprowadził Mirva, który dośrodkował z lewej strony do Tuzinowskiego, lecz jego strzał z woleja minął bramkę ZNICZA. Dwie minuty potem po błędzie naszych obrońców i dośrodkowaniu z prawej strony boiska, bodaj najniższy na boisku Aleksander Popławski strzałem głową zdobył drugą bramkę dla Suraża. Do przerwy prowadzili więc IV-ligowcy 2:1.

Dużo krytycznych słów, które w przerwie wypowiedział pod adresem zawodników trener Strzeliński, a także zmiana ustawienia na 1-4-4-2 sprawiły, że druga odsłona meczu była zdecydowanie lepsza w wykonaniu WARMII. Jednak dość długo nie przekładało się to na bramki. Wreszcie w 62 minucie z rzutu wolnego Maksym Mirva krótko zagrał do Tuzinowskiego, który lekkim, ale precyzyjnym strzałem z ponad 20 metrów zdobył wyrównującego gola. Cztery minuty później Maksym Mirva strzałem z rzutu wolnego z ponad 30 metrów kompletnie zaskoczył bramkarza ZNICZA. Piłkarze z Suraża w drugiej połowie nie mieli już dogodnych sytuacji do zdobywania bramek i Paweł Tarnacki w naszej bramce nie miał zbyt wiele pracy. WARMIA za to pokusiła się o podwyższenie wyniku w 82 minucie po krótkim rozegraniu rzutu rożnego Mirva podał do Krukowskiego a ten przeprowadził rajd, który strzałem na bramkę zakończył Paweł Kowalski.

Pomimo zwycięstwa w grze naszych piłkarzy było wiele mankamentów. Na ich usunięcie zawodnicy mają jeszcze sporo czasu. Liga rusza 2 kwietnia. Trudno o indywidualne wyróżnienia, ale na pewno należy pochwalić Mirvę za zdobycie bramki i współudział we wszystkich pozostałych golach dla WARMII. Znów korzystnie zaprezentował się Karwacki. Z młodzieży tym razem wyróżnili się grający po przerwie Domurat i Krukowski.

Kolejny sparring nasi piłkarze zagrają za tydzień w Ostrołęce a ich rywalem będzie IV– ligowa NADNARWIANKA Pułtusk.

WARMIA Grajewo – ZNICZ Suraż 4:2(1:2)

0:1 Paweł Chańko 4’, 1:1 Marcin Arciszewski 26’, 2:1 Aleksander Popławski 32’, 2:2 Daniel Tuzinowski 62’, 3:2 Maksym Mirva (rzut wolny) 66’, 4:2 Paweł Kowalski 82’.

WARMIA: Czapliński (46’ Tarnacki) – Kesler (62’ Domurat), Woroniecki, Arciszewski (70’ P. Kowalski), K. Randzio (46’ Kowalko) – D. Tuzinowski, Kadyszewski (46’ Baczewski), Matysiewicz, Mirva, Strzeliński (60’ Jasielczuk) – Karwacki (65’ Krukowski)

ZNICZ: Kowalewicz (75’ Łupiński) – Romaniuk, Chańko, Gałczyk, B. Łapiński (46’ Demiańczuk) – Śliwa, Makowski (65’ Basik), M. Łapiński (50’ Dąbrowski), Arciuch – Zubowski, Popławski