Nie było niespodzianki w środowym meczu IV ligi pomiędzy WARMIĄ Grajewo i RUCHEM Wysokie Mazowieckie. Goście, uznawani przez wielu fachowców za najlepiej grający w piłkę zespół podlaskiej IV ligi rozbili grajewian aż 5:1.
Był to zaległy mecz, który był zaplanowany na ostatnią kolejkę rundy jesiennej i który nie odbył się w zaplanowanym terminie z powodu złych warunków atmosferycznych.
Po niezłym, choć przegranym spotkaniu z Wasilkowem nasz zespół przystąpił do gry z RUCHEM z umiarkowaną nadzieją na dobry wynik. Goście jednak już od pierwszych minut dali znać, że nie interesuje ich w tym spotkaniu sprawienie przez WARMIĘ jakiejkolwiek niespodzianki. W 6 minucie Łukasz Sobolewski jeszcze wybronił nas od gola po strzale Brokowskiego, ale dwie minuty później Drewnowski zdobył prowadzenie dla gości. WARMIA nie załamała się po stracie bramki i w 15 minucie była bliska wyrównania, ale strzał Kossyka o centymetry minął słupek. Goście w pierwszej połowie jeszcze raz pokonali naszego bramkarza w 33 minucie, gdy gola strzelił Brokowski. Tuż przed przerwą znów okazję miał Kossyk i znów strzelił niecelnie.
Zaraz po wznowieniu gry dość kontrowersyjną decyzję podjął arbiter meczu, który nie dopatrzył się faulu na Bińczaku, gdy ten podcięty przez obrońcę upadł w polu karnym RUCHU. Niedługo później przegrywaliśmy już 0:3 po tym jak goście łatwo rozmontowali naszą obronę, w której składzie tym razem z powodu pauzy za żółte kartki zabrakło Edisona. WARMIA wciąż dążyła do zdobycia gola i po chwili Bartosz Bukowski był bliski zdobycia bramki. W 83 minucie goście skorzystali z błędu naszego bramkarza i podwyższyli na 4:0 po trafieniu Baranowskiego. Minutę później wreszcie, po dokładnie 482 minutach bez gola w meczach ligowych i pucharowym grajewianie trafili do bramki. A konkretnie Paweł Kossyk i to przepięknym strzałem głową po świetnym dośrodkowaniu Skalskiego.
Gdy wydawało się, że mecz zakończy się wynikiem 1:4, goście w doliczonym czasie gry zdobyli jeszcze jednego gola – po dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłka wpadła do naszej bramki a sędziowie przypisali trafienie dla Damiana Decewicza, choć wydaje się, że to był samobójczy gol naszego zawodnika…
To kolejna porażka WARMII w rundzie wiosennej. Już piąta w szóstym meczu. Powiedzieć, że zespół przechodzi kryzys to… jak nic nie powiedzieć. Do końca sezonu jeszcze sporo, ale już można mieć wątpliwości co do odpowiedniego przygotowania do sezonu naszego zespołu. Razi zwłaszcza zatrważający brak skuteczności. Z drugiej strony na plus jest to, że nawet w meczu z uchodzącą za najlepszą drużynę w naszej lidze stworzyliśmy sobie całkiem sporo okazji do zdobycia gola. Ze względu na napięty terminarz – mecze w cyklu środa/sobota – trener Kamil Randzio dopiero po niedzielnym meczu z PROMIENIEM w Mońkach będzie miał czas na tygodniowy mikrocykl treningowy.
Skrót ze spotkania z RUCHEM oraz pomeczowe wypowiedzi trenerów:
12.04.2023 Grajewo, Stadion Miejski im. Witolda Terleckiego
WARMIA Grajewo – RUCH Wysokie Mazowieckie 1:5 (0:2)
Bramki: 0:1 Aleksander Drewnowski 8′, 0:2 Paweł Brokowski 33′, 0:3 Kacper Skibko 50′, 0:4 Mateusz Baranowski 83′, 1:4 Paweł Kossyk 85′, 1:5 Damian Decewicz 90′ + 3′
WARMIA: 1.Sobolewski (Kpt) – 6.Śleszyński (60′ 19.Polak), 88.Mingielewicz, 72.Kosikowski, 11.Skalski – 20.Stawiecki (66′ 13.Wójcicki), 10.Łapiński, 8.Kossyk, 16.Bukowski (75′ 21.Nikolaichuk), 71.Bińczak (75′ 4.Mikucki) – 17.Wojno
REZERWA: 12.Mysiewicz – 4.Mikucki, 19.Polak, 21.Nikolaichuk, 13.Wójcicki
TRENER: Kamil Randzio
RUCH: 87.Rakowiecki (Kpt) – 16.Decewicz, 21.Grzybowski, 6.Judzicki, 96.Mikołajczyk (60′ 3.Pasko) – 23.Drewnowski (70′ 17.Baranowski), 77.Steć (83′ 77.Walendziewski), 99.Skibko, 10.Brokowski, 20.Gryko – 7.Jackiewicz
REZERWA: 69.Stanisławski – 3.Pasko, 14.Romanowski, 17.Baranowski, 19.Walendziewski
TRENER: Kamil Jackiewicz
Sędzia: Jakub Kaseja (Podlaski ZPN)
Żółte kartki: Śleszyński, Skalski, Kosikowski (WARMIA), Brokowski, Judzicki, Decewicz (RUCH)