W sobotnie przedpołudnie piłkarze WARMII Grajewo w swoim pierwszym tegorocznym sparingu zmierzyli się w Łomży z ŁKS 1926. Na boisku ze sztuczną nawierzchnią grajewianie w pełni zasłużenie wygrali aż 4:0. Do meczu nasz zespół przystąpił po półtoratygodniowym cyklu treningowym. W pierwszym sparingu z różnych przyczyn zabrakło kilku podstawowych zawodników. Marcin Arciszewski, Marcin Mikucki i Łukasz Domurat są przeziębieni a Edison musiał być w pracy. Brakowało też rehabilitujących się po operacjach Mateusza Tuzinowskiego i Pawła Sypytkowskiego oraz Tomasza Dzierzgowskiego, ale on na stałe trenuje w ekstraklasowym MOKS SŁONECZNY STOK Białystok. Zagrali za to dwaj zawodnicy, którzy od początku przygotowań trenują z naszym zespołem i których transfery do WARMII powinny zostać sfinalizowane w nadchodzącym tygodniu. W obliczu braku obu podstawowych środkowych obrońców, trener Andrzej Olszewski postawił na dwójkę Maciej Krupa – Wojciech Koszczuk i trzeba przyznać, że obaj spisali się bardzo dobrze nie popełniając błędów. To cieszy, bo ten duet obrońców od początku przygotowań postawił na ciężką pracę, stuprocentową frekwencję na treningach i z całą pewnością nie godzi się z rolą rezerwowych.
Choć pierwszą groźną akcję w meczu stworzyli gospodarze, po której świetną interwencją popisał się Sobolewski, to już w 8 minucie meczu jeden z dwóch zawodników testowanych w naszym Klubie popisał się przepięknym strzałem w okienko bramki Lichomskiego i WARMIA objęła prowadzenie. W pierwszej połowie dobrych okazji dla grajewian nie wykorzystał aktywny w tym meczu Dawid Kondratowicz. ŁKS zagroził bramce Sobolewskiego po mocnym strzale głową Brazylijczyka Melao. W 28 minucie po dynamicznej akcji Kondratowicza WARMIA wywalczyła rzut rożny. Wykonał go Mateusz Cybulski, który dośrodkował piłkę a ta zaskoczyła łomżyńskiego bramkarza. Tuż po przerwie strzelec pierwszego gola dla WARMII został sfaulowany w polu karnym a rzut karny dla WARMII wykorzystał rozgrywający dobry mecz Cybulski. Kilka minut później znów pokazał się z dobrej strony zawodnik testowany, który przejął piłkę w środku boiska, ograł obrońców i bramkarza strzelając gola do pustej bramki i ustalając wynik meczu na 4:0 dla WARMII. Do końca meczu grajewianie nie wykorzystali jeszcze kilku dobrych okazji do zdobycia bramek a gospodarze dwukrotnie silnymi strzałami sprawdzili umiejętności Filipa Święcińskiego, który – tak samo jak Sobolewski w pierwszej połowie – bronił bardzo dobrze.
Wysokie zwycięstwo zawsze cieszy, ale na tym etapie przygotowań wyniki nie są najważniejsze. Ciężka treningowa praca, wysoka frekwencja na zajęciach i wiele dobrych akcji w sobotnim meczu z optymizmem pozwalają patrzeć w przyszłość. Zwłaszcza, że z 19 zawodników , którzy zagrali w Łomży aż piętnastu to wychowankowie a pięciu z nich w ubiegłym roku skończyło zaledwie 16 lat!
Kolejny mecz WARMIA zagra 1 lutego w Augustowie z tamtejszą SPARTĄ.
Skrót video z meczu w Łomży:
25.01.2020 Łomża, boisko ze sztuczną nawierzchnią
ŁKS 1926 Łomża – WARMIA Grajewo 0:4 (0:2)
Bramki: 0:1 zawodnik testowany I 8′, 0:2 Mateusz Cybulski 28′, 0:3 Mateusz Cybulski 47′ (rzut karny), 0:4 zawodnik testowany I 50′
ŁKS 1926 (skład wyjściowy): Lichomski – Mingielewicz, Melao, Pastorczyk, Janicki – Cudakiewicz, Speichler, Koc, Korzeniecki, Adamczyk – Dojlida
II połowa: Lichomski (60’ Siedlanowski) – Budnik, Sulej, Kacprzyk, Kotowski – Mściwujewski, Brzozowski, Pawczyński, Kownacki, Lemański – Dojlida
WARMIA: Sobolewski (46’ Święciński) – Randzio, Koszczuk, Krupa, Stankiewicz (46’ Kwieciński) – Wójcicki (46’ Marczykowski), Cybulski (60’ Mściwujewski), Chmielewski (46’ Śleszyński), zawodnik testowany II (46’ Górski), zawodnik testowany I (60’ Kukliński) – Kondratowicz (46’ Niebrzydowski, 60’ Kondratowicz)
Sędzia: Radosław Jemielity (Łomża)