NAREW POKONANA.

Zwycięstwem 4:0 (1:0) zakończył się kolejny sparring WARMII Grajewo. Dziś na własnym stadionie nasz zespół pokonał NAREW Ostrołęka – dziesiątą drużynę ubiegłego sezonu III ligi łódzko – mazowieckiej.

Znów w naszym zespole zabrakło Keslera, Matysiewicza i Milczarka. Kontuzji nabawił się też ostatnio Kamil Makowski, który jest z zespołem w trakcie wakacji (studiuje w Warszawie). Do składu po chorobie powrócił Łukasz Wójcik, który wszedł na boisko w drugiej połowie. W końcówce meczu zagrał też Bartłomiej Wierzbicki, powitany brawami przez kibiców. Bartek czuje się coraz pewniej i zapewne już niedługo będzie gotowy do gry w podstawowej jedenastce.

WARMIA rozpoczęła mecz bardzo dobrze. W 5 minucie po dośrodkowaniu Strzelińskiego dobrej okazji nie wykorzystał Paweł Górski, który strzelił niecelnie. Trzeba przyznać, że przez dość długi okres pierwszej połowy to goście sprawiali lepsze wrażenie i przeprowadzali groźniejsze akcje. Bardzo dobrze spisywał się w naszej bramce Czapliński, który jest naprawdę w wysokiej formie. Nasi piłkarze przetrwali ataki ostrołęczan i w 37 minucie zdobyli prowadzenie po ładnym strzale Maksyma Mirvy, który z 16 metrów pokonał doświadczonego Łyzińskiego.

W drugiej połowie na boisku zdecydowanie dominowali grajewianie. W 56 minucie po ładnej, zespołowej akcji Łukasz Wójcik z najbliższej odległości skierował piłkę do bramki. W 62 minucie kolejna sytuacja dla WARMII zakończyła się kapitalnym uderzeniem Kamila Randzio, który płaskim strzałem zza linii pola karnego w długi róg bramki zdobył trzeciego gola dla gospodarzy. Pięć minut później ładny strzał oddał Marcin Arciszewski, ale piłka uderzyła w poprzeczkę. Goście w jednej z nielicznych akcji w drugiej połowie meczu trafili w słupek naszej bramki po strzale Nakielskiego w 75 minucie. W końcówce meczu wprowadzony na boisko Bartek Wierzbicki z lewej strony zagrał do Wójcika a ten podwyższył wynik na 4:0 dla WARMII.

Nasz zespół zagrał dobry mecz, pomimo kilku błędów w obronie, zwłaszcza w pierwszej połowie, po których goście mieli dobre sytuacje do zdobycia bramek. Wyraźnie widać, że forma piłkarzy rośnie. Coraz śmielej poczynają sobie najmłodsi w zespole. Dziś na pewno należy pochwalić Mateusza Grochowskiego, który w pierwszej połowie nieźle sobie radził na trudnej pozycji defensywnego pomocnika. Dobrze grał również Paweł Sypytkowski w drugiej odsłonie meczu. Na pewno obaj 16-latkowie mają jeszcze sporo nauki przed sobą, ale pokazują charakter i już przyzwoite umiejętności. W najbliższej przyszłości WARMIA zarówno z nich jak i pozostałych juniorów będzie miała wiele pożytku. W ostatnich dniach do zespołu dołączył obrońca z drużyny juniorów trenera Mariusza Sobczyka 18-letni Marcin Mikucki. Ten zawodnik również spisuje się coraz lepiej.
Ostatni już sparring przed rozpoczynającym się za dwa tygodnie sezonem ligowym WARMIA zagra za tydzień w Grajewie a naszym rywalem będzie ZNICZ Biała Piska.

WARMIA Grajewo – NAREW Ostrołęka 4:0 (1:0)

1:0 Maksym Mirva 37′, 2:0 Łukasz Wójcik 56′ 3:0 Kamil Randzio 62′, 4:0 Łukasz Wójcik 86′

WARMIA: Czapliński – Arciszewski (65′ M. Tuzinowski), Domurat, Kowalko (85′ Szumowski), Randzio (80′ Mikucki) – P. Górski (80′ Wierzbicki), Mirva (75′ Lekenta), Grochowski (46′ Sypytkowski), D. Tuzinowski (65′ Baczewski), Strzeliński (60′ Miksza) – Krukowski (46′ Wójcik)

NAREW: Łyziński – Dawidzki, Niedźwiedzki, Pełtak, Żebrowski – Kruczyński, Stachowicz, Nakielski, Gwiazda – Olesiński, Przybylski.
W drugiej połowie grali także: Filipkowski, Piersa, Kobrzyński, Wargulewski, Budzyński, Roman

Sędziował: Grzegorz Kozłowski (Białystok)
Widzów: 50