WARMIA Grajewo – ORZEŁ Kolno 3:1

Od zwycięstwa nad ORŁEM Kolno rozpoczęli serię meczów kontrolnych piłkarze WARMII. Mecz odbył się na pełnowymiarowym boisku ze sztuczną nawierzchnią przy hali WŁÓKNIARZA w Białymstoku.

Nasi przeciwnicy z Kolna pod wodzą grajewianina – trenera Ryszarda Borkowskiego po rundzie jesiennej zajmują II pozycję w tabeli IV ligi podlaskiej mając duże szanse na awans do III ligi. Dla ORŁA dzisiejszy sparring był już trzecią grą w tym roku. Nasi rywale zremisowali z MAMRAMI Giżycko 3:3 oraz wygrali z RZEKUNIANKĄ Rzekuń 7:3.

WARMIA do meczu przystąpiła po zakończonym wczoraj okresie intensywnych treningów w trakcie „obozu dochodzeniowego”. Zawodnicy mocno odczuli ciężkie treningi ale – jak wiadomo – w tym okresie wszystkie zespoły ciężko pracują budując przygotowanie fizyczne do sezonu. W kadrze naszego zespołu na ten mecz nie znaleźli się „studniówkowi cze”: Paweł Matysiewicz, Damian Kadyszewski oraz nieco starszy od nich Mariusz Milczarek, który na studniówce jest partnerem swojej dziewczyny. Oprócz nich brakowało także Michała Kowalskiego (praca), Mateusza Tuzinowskiego (przeziębienie) oraz niedawnych rekonwalescentów: Pawła i Tomasza Górskich.

Mecz rozgrywany był w fatalnych warunkach – przez całe spotkanie wiał silny wiatr i padał ulewny deszcz. Warto podkreślić świetny drenaż boiska Miejskiego Ośrodka Szkolenia Piłkarskiego w Białymstoku na którym pomimo tak intensywnych opadów deszczu nie zbierała się woda.

Początek spotkania był zdecydowanie pod dyktando piłkarzy z Kolna. Ich akcje były bardziej płynne i kończone strzałami, czego nie można było powiedzieć o naszych zawodnikach, którzy jakby musieli się oswoić z boiskiem i grą. Z optycznej przewagi ORŁA jednak niewiele wynikało. W 19 minucie meczu po błędzie obrońców kolnian Marcin Baczewski znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem i pewnym strzałem zdobył prowadzenie dla WARMII. Z pierwszej połowy warto jeszcze odnotować świetny strzał Huberta Karwackiego w 23 minucie a także doskonałą okazję do podwyższenia wyniku, przed którą w 36 minucie stanął Rafał Miksza. Jego strzał z bliskiej odległości obronił jednak Sosnowski.

Po przerwie nasi piłkarze przejęli inicjatywę i na efekty nie trzeba było długo czekać. W 51 minucie strzał Marcina Arciszewskiego przyniósł drugiego gola dla WARMII. Chwała dla strzelca bramki, lecz trzeba odnotować, że bramkarz ORŁA popełnił przy obronie fatalny błąd. Dwie minuty po zdobyciu bramki nasi piłkarze przeprowadzili kapitalną akcję po której bardzo dobrze i dynamicznie grający Hubert Karwacki strzelił w poprzeczkę a chwilę później w ogromnym zamieszaniu pod bramką kolnian Łukasz Wójcik trafił piłką w słupek. Po tej akcji nasi zawodnicy jakby zasnęli, popełniając w ciągu kilku minut sporo rażących błędów w defensywie. Kilka groźnych strzałów piłkarzy ORŁA świetnie obronił Piotr Czapliński. Był on jednak bezradny w 57 minucie po strzale Marcina Dzierżko. Po niespełna dziesięciominutowym szturmie ORŁA obudzili się grajewianie i w 63 minucie po podaniu Kamila Kozaka Krzysztof Krukowski w sytuacji sam na sam z bramkarzem ustalił wynik meczu na 3:1 dla WARMII. Do końca meczu nasi piłkarze mieli jeszcze kilka sytuacji do zdobycia bramek. Te najlepsze były po strzale Mateusza Woronieckiego w 64 minucie, kiedy to bramkarz ORŁA z trudem odbił piłkę i ta trafiła w słupek, oraz w 80 minucie kiedy strzał Mateusza Szumowskiego z kilku metrów wyłapał Gutowski.

Podsumowując: nasi piłkarze zagrali momentami dobry mecz z wymagającym przeciwnikiem, którym był wicelider IV ligi. Widać było duże braki w tzw. „czuciu” gry. Sporo było niedokładności, lecz dla przeciwwagi były też akcje po których ręce składały się do oklasków. Na wyróżnienie zasługują młodzi zawodnicy jak: Marcin Baczewski, Łukasz Domurat, Krzysztof Krukowski, Kamil Kozak i Mateusz Szumowski, którzy wypadli bardzo przyzwoicie. Dobry mecz zagrał również Paweł Kowalski w obronie. W przekroju całego meczu na pewno wyróżniającymi się zawodnikami byli obaj nowi zawodnicy: Mateusz Woroniecki oraz Hubert Karwacki. Woroniecki zagrał na nietypowej dla siebie pozycji defensywnego pomocnika. Potwierdził swoją uniwersalność – ten zawodnik nominalnie gra na pozycji środkowego obrońcy, ale może grać także na bokach obrony. Był pewny w swoich interwencjach, wnosił dużo spokoju do gry, celnie podawał, wygrywał pojedynki główkowe popisał się także ładnym strzałem w 64 minucie. Karwacki grał krócej, ale dał się poznać ze swojej szybkości. Obrońcy ORŁA mieli kłopoty z jego upilnowaniem. Hubert jest bardzo szybki, dobrze trzyma się na nogach, walczy i nieźle rozumie się z zespołem. Na pewno za wcześnie na oceny, ale tym sparingiem obaj piłkarze przybliżyli się do podpisania umów z naszym Klubem.

Kolejny sparring nasi piłkarze zagrają już w najbliższą środę 9 lutego o godzinie 12:00 na sztucznej trawie w Olecku. Przeciwnikiem WARMII będzie drugoligowy zespół WIGIER Suwałki.

05.02.2011 Białystok

WARMIA Grajewo – ORZEŁ Kolno 3:1 (1:0)

1:0 Marcin Baczewski 19’, 2:0 Marcin Arciszewski 51’, 2:1 Marcin Dzierżko 57’, 3:1 Krzysztof Krukowski 63’

WARMIA: Tarnacki (46’ Czapliński) – P. Kowalski (46’ Kesler), Domurat (46’ Arciszewski), Kowalko, K. Randzio (60’ Kozak) – D. Tuzinowski (46’ Krukowski), Mirva (46’ Jasielczuk), Woroniecki, Miksza (46’ Strzeliński) – Karwacki (60’ M. Szumowski), Baczewski (46’ Wójcik)

ORZEŁ: Sosnowski (46’ Gutowski) – Grala, Prusinowski (46’ Osowski), Kotlewski, Kostuch (46’ Grigoriew) – Kiełczewski (46’ Solecki), Sawko, Krzywda (46’ Sadowski), Brzeziński – Makowski, Dzierżko

Sędziował: Dariusz Kostko (Białystok)