WARMIA POGROMCĄ LIDERÓW!

W rozegranym dziś w Zambrowie kolejnym meczu III ligi nasza drużyna pokonała prowadzącą  przed tym meczem w tabeli miejscową OLIMPIĘ 1:0 (1:0).


To miał być tydzień prawdy dla WARMII. Dwa mecze z liderującymi zespołami – CZARNYMI Olecko i OLIMPIĄ Zambrów. Chyba nawet najwięksi optymiści wśród kibiców naszej drużyny nie liczyli na dwa zwycięstwa, a jednak nasi piłkarze pokonali obie te drużyny, doskonale spisujące się od początku tego sezonu. O ile mecz z Oleckiem był w wykonaniu naszej drużyny nie najlepszy, to mecz w Zambrowie nasi piłkarze zagrali naprawdę znakomicie.

Początkowo niewiele zapowiadało sukces. Przed południem Konrad Kowalko poinformował, że w nocy miał gorączkę i jego występ stanął pod znakiem zapytania. Ale od czego mamy w Klubie Krzysztofa Piekarskiego? 🙂 Szybka terapia i Konrad na własną prośbę wystąpił w meczu. Na dodatek okazał się strzelcem zwycięskiej bramki! Poza tym na rozgrzewce urazu doznał Marcin Arciszewski, ale okazał się on zupełnie niegroźny. OLIMPIA wystąpiła praktycznie w swoim najsilniejszym zestawieniu, z pozyskanym w ostatnich dniach okienka transferowego Mariuszem Dzienisem, który do Zambrowa trafił z GÓRNIKA Zabrze. Już na poczatku spotkania nasi piłkarze mieli znakomitą sytuację do objęcia prowadzenia. Konkretnie Mariusz Milczarek, który znalazł się po rajdzie prawą stroną w dogodnej sytuacji, strzelił w długi róg bramki Bebłowskiego, ale minimalnie chybił. WARMIA grała dobrze, kontrolowała grę, posiadała przewagę i nie pozwalała zambrowianom na konstruowanie akcji. W 19 minucie znakomitą sytuację wypracował Strzeliński, lecz nasi napastnicy spóźnili się do jego dośrodkowania. W tej części gry wyróżniał się w naszym zespole Łukasz Wójcik, który zaczął mecz w pierwszym składzie w miejsce Krzysztofa Krukowskiego. Wójcik przejmował sporo piłek, „brał” na siebie grę i obrońcy OLIMPII mieli z nim sporo kłopotów. W 27 minucie rzut rożny z prawej strony boiska egzekwował Maksym Mirva. Po jego bardzo dobrym dośrodkowaniu Konrad Kowalko strzałem głową zdobył prowadzenie dla naszej drużyny i jak się okazało zwycięską bramkę!
Nasi piłkarze szli za ciosem – w 35 minucie piękną akcją lewą stroną boiska popisał się Strzeliński. Swój rajd niemal przez pół boiska, którym zasiał popłoch wśród obrońców OLIMPII zakończył kąśliwym strzałem w długi róg, lecz piłka minimalnie ominęła słupek bramki gospodarzy. Do końca pierwszej części przeważali nasi zawodnicy. Piłkarze lidera tabeli poza groźną sytuacją z początkowych minut meczu, kiedy błąd popełnił Czapliński i piłkę z pustej bramki wybili nasi obrońcy, nie stworzyli sytuacji bramkowych. Bardzo dobrze grał nasz blok defensywny.

Nasi zawodnicy nieźle zaczęli też drugą połowę. Dośrodkowanie Strzelińskiego bramkarz OLIMPII z trudem odbił na rzut rożny. Jednak niedługo potem zawodnicy OLIMPII ruszyli do zdecydowanych ataków. OLIMPIA posiadała przewagę, z której niewiele wynikało. Kilka rzutów rożnych oraz dośrodkowań Dzienisa z prawej strony wyjaśniali nasi obrońcy. Ostatnie pół godziny to falowe ataki OLIMPII, ale kończące się zazwyczaj przed polem karnym naszego zespołu. Najlepszą sytuację zawodnicy z Zambrowa mieli w 63 minucie, kiedy wykonywali rzut wolny z 18 metrów. Strzał Wojciecha Kobeszko był jednak zbyt słaby, żeby sparwić problemy Piotrowi Czaplińskiemu. WARMIA kontratakowała. W 73 minucie groźnie strzelał Daniel Tuzinowski, jednak minimalnie niecelnie. W 85 minucie właśnie Daniel zderzył się głową z ostro atakującym Korzątkowskim. Starcie wyglądało na bardzo groźne. Cała nasza ekipa aż zamarła z przerażenia a ja sam drżącą ręką wybrałem w telefonie numer 999 wzywając karetkę pogotowia. Daniel na chwilę stracił przytomność. Pomogła mu szybka interwencja Krzysia Piekarskiego i po chwili nasz piłkarz podniósł się z boiska a po konsultacji lekarskiej wrócił z drużyną do Grajewa. Pomimo przedłużenia przez sędziego meczu aż o 4 minuty i sporego naporu OLIMPII nasi piłkarze skutecznie się bronili i nie dopuszczali gospodarzy do dogodnych sytuacji. Po końcowym gwizdku sędziego wszyscy zatańczyli na boisku zwycięski taniec z okrzykiem „WARMIA”! 🙂 Pokonanie obu liderów tabeli w ciągu zaledwie 4 dni stało się faktem. Jeszcze raz okazało się, że w sporcie nie grają pieniądze. Budżet OLIMPII jest co najmniej trzykrotnie większy od budżetu WARMII. A jednak to nasi piłkarze pokazali charakter i wygrali dwa trudne mecze. Grę naszego zespołu wysoko oceniali obecni na meczu prezesi II ligowego RUCHU Wysokie Mazowieckie. Komplementowali piłkarzy WARMII, gratulując zwycięstwa. WARMIA dziś zasłużyła na duże brawa.

OLIMPIA Zambrów – WARMIA Grajewo 0:1 (0:1)

Bramki: 0:1 Konrad Kowalko 27′

OLIMPIA: 1.Bebłowski – 6.Olszewski (81′ 2.Kowalczyk), 3.Korzątkowski, 15. Piłatowski, 17.Trzaska (70′ 11.Perkowski) – 8.Kuczałek, 14.Łochnicki (58′ 18.Modzelewski), 7.Zalewski, 13.Dzienis – 19.Kobeszko, 9.Szmurło (66′ 10.Kamkins)

WARMIA: 1.Czapliński – 20.Kesler, 17.Arciszewski, 3.Kowalko, 5.Randzio – 10.Kozikowski (62. 16. Tuzinowski, 85′ 4.Makowski), 6.Matysiewicz, 14.Mirva, 9.Strzeliński – 11.Milczarek, 7.Wójcik (75′ 8.Krukowski)

Sedzia: Łukasz Szczech (Podlaski Z.P.N.)

Widzow: 100 (w tym około 20 osobowa ekipa kibiców z Grajewa, którym dziękujemy za doping!)

Żółte kartki: Czapliński, Milczarek (WARMIA)