BEZBRAMOWO Z WICELIDEREM

WARMIA zremisowała dziś bezbramkowo w rozegranym na grajewskim stadionie meczu III ligi z faworytem rozgrywek, zajmującą II miejsce w tabeli OLIMPIĄ Zambrów. Nasz przeciwnik – zespół, który prowadzą dwaj byli zawodnicy białostockiej JAGIELLONII Krzysztof Zalewski i Wojciech Kobeszko w poprzedniej kolejce pokonał u siebie aż 4:0 MAZURA Ełk. Opromienieni tym zwycięstwem, posiadający bodaj najsilniejszy skład w naszej lidze goście byli zdecydowanym faworytem dzisiejszego meczu, choć wystąpili bez kontuzjowanego Wojciecha Kobeszko, który dziś z ławki trenerskiej kierował poczynaniami kolegów.

Do składu WARMII po dwu meczowej absencji powrócił Maksym Mirva. W ataku od pierwszej minuty zagrał Mariusz Milczarek. Trener Strzeliński zdecydował się zagrać nietypowym ustawieniem z dwoma defensywnymi pomocnikami – Matysiewiczem i Arciszewskim.

Od pierwszych minut meczu było widać, że grajewianie są dobrze dysponowani. Piłkarze OLIMPII w pierwszym kwadransie gry nie stworzyli zagrożenia pod naszą bramką. Za to akcje WARMII wyglądały nieźle i były oklaskiwane przez kibiców. Najlepszą okazję do zdobycia bramki miał w tym okresie gry Mirva, który po kapitalnym dośrodkowaniu Matysiewicza uderzał piłkę głową, lecz minęła ona słupek bramki OLIMPII. W 21 minucie jedna z nielicznych akcji zambrowian w pierwszej połowie mogła zakończyć się dla WARMII bardzo źle. Błąd naszej pary środkowych obrońców, pomiędzy których wbiegł Dzierzgowski i strzelił mocno na naszą bramkę. Kapitalną interwencją popisał się Czapliński, dzięki którego efektownej paradzie piłka uderzyła w poprzeczkę a nie wpadła do siatki. Dwie minuty później po kolejnej ładnej akcji naszych piłkarzy obrońca gości Radosław Korzątkowski sfaulował naszego zawodnika i otrzymał swoją drugą żółtą kartkę w tym meczu. W jej konsekwencji musiał opuścić boisko i od tej pory nasi piłkarze grali z przewagą jednego zawodnika. WARMIA zaatakowała, znów stwarzała dobre akcje. W 39 minucie po jednej z nich Mariusz Milczarek z najbliższej odległości strzelił ponad bramką. Nasi piłkarze strzelali (Matysiewicz, Arciszewski), atakowali, lecz nie potrafili zdobyć gola.

Druga połowa to znów frontalny atak WARMII. Dużo braw od kibiców zebrał w 48 minucie bardzo dobrze grający Kamil Randzio za swój świetny rajd lewą stroną boiska. W 49 i 59 minucie dwukrotnie ładnie lecz niecelnie strzelał Matysiewicz. Atak WARMII  trwał praktycznie do 73 minuty, kiedy to kapitalną akcją popisał się Kesler, który wyłożył piłkę jak na tacy dla Mirvy a ten, będąc w świetnej sytuacji zachował się jak początkujący junior a nie najbardziej doświadczony zawodnik naszej drużyny i tylko sobie znanym sposobem nie zdobył gola. Po tej akcji to goście zaczęli przeważać i choć grali w 10-tkę to paradoksalnie byli bliżej zdobycia bramki. Zwłaszcza po przepięknym strzale Jakuszewskiego w 88 minucie, kiedy piłka trafiła w poprzeczkę bramki Czaplińskiego.

Podsumowując – cieszy niezły mecz w wykonaniu naszych piłkarzy z bardzo mocnym przeciwnikiem. Niestety, nie po raz pierwszy okazało się, że gra z przewagą zawodnika  wcale nie pomaga graczom WARMII. Zawiodła skuteczność, bo niewykorzystane sytuacje Milczarka w pierwszej połowie i Mirvy w drugiej były wręcz karygodne. Po meczu pozostał na pewno niedosyt, bo zwycięstwo bardzo by się nam przydało. Mogło być jednak i gorzej – OLIMPIA też miała swoje sytuacje i dwukrotnie piłka lądowała na poprzeczce naszej bramki. Dlatego pozostaje cieszyć się z jednego punktu. Kolejny mecz WARMIA zagra za tydzień w Węgorzewie z VĘGORIĄ.

 

WARMIA Grajewo – OLIMPIA Zambrów 0:0

WARMIA: 1.Czapliński – 20.Kesler, 3.Domurat, 10.Kowalko, 5.Randzio – 16.D.Tuzinowski, 14.Mirva, 17.Arciszewski (90’ 18. P. Górski), 6.Matysiewicz (82’ 13. M. Tuzinowski), 9.Strzeliński – 11.Milczarek (85’ 8. Krukowski)

OLIMPIA: 1.Bebłowski – 3.Korzątkowski, 15.Piłatowski, 20.Jurczuk (85’ 6. Olszewski), 4.Szczepanik – 13.Dzienis, 18.Modzelewski, 7.Zalewski, 17.Świderski (89. D. Kuczałek) – 10.Jakuszewski, 11.Dzierzgowski

Sędzia: Paweł Brzeziński (Elbląg)

Żółte kartki: Korzątkowski (dwie), Szczepanik, Modzelewski, Dzierzgowski (OLIMPIA)

Czerwona kartka: Korzątkowski (23′, za drugą żółtą)

Widzów: 120