Z ogromnym żalem przyjęliśmy wiadomość o śmierci Jerzego Bernatowicza, który w miniony wtorek zmarł w wieku 67 lat. W latach 90-tych był członkiem Zarządu naszego Klubu, Kibicem i wielkim Pasjonatem sportu. Człowiekiem, który wiele lat swego życia poświęcił WARMII. Cześć Jego Pamięci!
Są wiadomości, które przeszywają do głębi. Taką była dla mnie informacja o śmierci Jurka Bernatowicza. Znałem Go od wielu lat. Ten, kto kibicował WARMII w latach 80/90-tych musiał Go znać. Był na każdym meczu. Żył kibicowaniem i Klubem. Z tego co pamiętam to właśnie On był pomysłodawcą bardzo popularnego dawniej konkursu rzutów karnych, organizowanego w przerwach ligowych meczów rozgrywanych w Grajewie. Lata 90-te to nie był łatwy czas dla Klubu i tylko dzięki ludziom takim jak Jurek – prawdziwym Pasjonatom – WARMIA wtedy przetrwała.
Kiedy w 2002 roku rozpoczynałem pracę w WARMII Pan Jurek już zmagał się z ciężką chorobą. Pan Jurek… Zawsze zwracałem się do Niego „panie Jurku”, ale On kontrował mnie: „Januszek! Żaden ze mnie „pan”! Jurek jestem!”. W końcu skapitulowałem i zwracałem się do Niego per Jurku. Przez jakiś czas jeszcze odwiedzał na swoim elektrycznym wózku stadion, ale wkrótce przestał się pojawiać. Przy okazji każdego spotkania pytałem Go o to dlaczego już nie bywa na meczach? Odpowiadał: „Januszek, bo mi wygodniej czytać twoje relacje tekstowe na stronie WARMII. Tak dobrze to piszesz, że ja to czytam i od razu wszystko „widzę” jak oni grają”. Niezwykle cenię sobie ten komplement i znaczy dla mnie bardzo wiele. Muszę przyznać, że gdy wiele razy nosiłem się z zamiarem zaprzestania relacjonowania na żywo meczów, powstrzymywała mnie przed tym właśnie opinia Jurka. Bo choćby dla Jego Osoby warto było to robić! I choć „straszyłem” Go mówiąc: „Jureczku, nie będę robił relacji z meczów w Grajewie, to zaczniesz znowu przyjeżdżać na stadion”, to nie mogłem tego zrobić, bo wiem, że choroba dawała się Jurkowi mocno we znaki i te relacje dawały Mu namiastkę obcowania z meczami WARMII.
Dopóki dam radę tworzyć relacje tekstowe z naszych meczów, będę je nadal robił mając nadzieję, że w Niebie mają internet i Jurek podczas meczu będzie je czytał i widział jak gra WARMIA.
Był Dobrym Człowiekiem i szczerze żal, że odszedł zbyt szybko.
Spoczywaj w pokoju Jurku! Na zawsze zostaniesz w klubowej pamięci!
Janusz Szumowski
Najszczersze kondolencje i głębokie wyrazy współczucia Rodzinie Zmarłego składa Zarząd Klubu Sportowego WARMIA Grajewo.
Na zdjęciu: od lewej ówczesny Prezes Klubu pan Zdzisław Jankowski, Świętej Pamięci Jerzy Bernatowicz oraz pan Czesław Chmielewski na trybunach stadionu w Zambrowie podczas meczu OLIMPIA Zambrów – WARMIA Grajewo w dniu 4.04.1994 roku. (foto ze zbiorów Z.Jankowskiego)